wtorek, 1 listopada 2011

Po latach.

Miałem napisać już dawno temu, lecz nie miałem na to czasu. W szkole nic takiego się nie dzieję. W poniedziałek było tylko 7 osób, i oczywiście sorka z matmy musiała zrobić sprawdzian. Wkurzyła mnie tym, ona jest taka pilna, obowiązkowa i w ogóle. Jak zadzwoni dzwonek na lekcje, to ona jest już pod klasą i otwiera drzwi. Może tak źle nie będzie, bo wcześniej się trochę pouczyłem. Po zajęciach z Anką i jej chłopakiem – Emilem pojechaliśmy do koleżanki z klasy w odwiedziny. Mieszka sporo za Chełmem, ale zaszaleliśmy hehe.. było warto, spędziliśmy fajnie i miło czas. Cieszę się, że poznałem takich ludzi jak oni :) żałuje, że wcześniej się tak nie przyjaźniliśmy. Marnowaliśmy po prostu czas przez te kilka lat. Teraz znowu tą samą ekipą co ostatnio wybieramy się do kluby. Będzie fajnie, bo znowu sobie poszaleje. Myśle, że należy mi się to.. Podsumowując to bardzo lubię spędzać z tymi osobami czas. Wiem, że po maturze mimo wszystko będziemy ze sobą utrzymywać kontakt.

W niedziele z rodzicami wybrałem się na groby. Pojechaliśmy najpierw w rejony taty, a tam czekała na nas miła niespodzianka. Spotkaliśmy po tylu latach naszego taty, starszego brata. Był on z żoną. Fajnie się złożyło. Minęło tyle czasy, może nawet i z 6 lat. Mieszkają oni daleko i ciągle pracują. Przy okazji dowiedziałem się, że mój cioteczny brat ma dwójkę dzieciaków, dwóch synów, najmłodszy ma 3 miesiące. Próbowali do nas się dodzwonić, ale my zmieniliśmy numery telefonów, więc się z nami nie skontaktowali. Mimo, że jest to taka bliska rodzina, to nasz kontakt jest dość słaby. Wcale praktycznie go nie ma. Razem pojechaliśmy do baru i tam zaczęło się opowiadanie jak to się układa nam, a także im. Eh jak ja sobie pomyśle, że tak bliska rodzina, może być zarazem tak obca. Nie znam tych ludzi przecież wcale. Szkoda, przecież to wszystko mogłoby inaczej wyglądać. Sam jak wyjadę za granicę, gdzie założę rodzinę, to nie wyobrażam sobie faktu, że przestanę kontaktować się z moją rodziną. Będę u nich tak często, że moje dzieci będą znały dwa języki hehe.. ależ ja mam marzenia, kto wie może i się spełnią. Jednak chyba, na dzień dzisiejszy planuje pójść na studia,  jeżeli coś ma się w życiu u mnie wydarzyć to i tak się wydarzy, prędzej, czy później.

Będę musiał kończyć.. właśnie słucham wspaniałej piosenki Adele Someone like you Pokochałem ją <3 Odezwę się w najbliższym czasie.