środa, 12 października 2011

Dziwny ten świat ;)

Nie sądziłem, że moje życie, wliczając w to wszystko, co mnie otacza jest tak skomplikowane. Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, jakby to wszystko wyglądało, gdybym podszedł do swojego życia całkiem z innej strony. Każdy jest inny, podobnie jak i wszystko wokół, a my na co dzień dostrzegamy tylko małą cząstkę naszego świata. Wiele mnie ostatnio spotkało, żeby uważać, że moje spostrzeżenia są słuszne. Przyznam, że myliłem się. Sam sobie wmawiałem pewne wady tam, gdzie ich w ogóle nie było. Jakbym myślał inaczej, to dzisiaj byłoby całkiem inne. Osobiście uważam, że każdemu człowiekowi należy dać szansę się poznać. Nie wolno się ograniczać, ani blokować. To co mogło być teraz, będzie później.. tylko trzeba teraz poczekać. Nie wiem, czy zrozumiecie co mam na myśli.. Pewnie większość czytelników się przerazi hehe. Ale już dosyć o moich chaotycznych przemyśleniach.

Jestem tegorocznym maturzystą i tylko na notka będzie taka oficjalna. Przeważnie będę pisać o wszystkim, co dla was może być niczym. Wiele dla mnie cennych przeżyć, może wydawać się mało znaczących. Nie będę jednak wracał do przeszłości, lecz będę pisać o teraźniejszości, o tym co mnie dusi, o moich marzeniach, pragnieniach i przeżyciach. Nic tak szczególnego Notki nie będą pojawiać się systematycznie, to już nie te czasy, co kiedyś, że codziennie chciało się pisać. Lubię to robić, wiem, że nie zawsze mi to idealnie wychodzi, ale po to właśnie jest ten pamiętnik. Nie chcę, aby był idealny, chcę tylko, aby był wielkim zbiorem moich przeżyć.

Zaraz będę kończył, jestem niezwykle zmęczony. Pół wieczoru przespałem. Zasnąłem słuchając muzyki. Mam tak prawie codziennie.. Ale nic dziwnego, skoro od poniedziałku do piątko non stop od 6 na nogach. Do szkoły mam na 7:30, ale że dojeżdżam pociągiem, to muszę wstawać o 5, aby wyrobić się, w grę wchodzi spakowanie plecaka, zrobienie śniadania i takie tam. A do domu wracam tuż przed 16. Totalna masakra ale pewnie tak ma większość uczniów, którzy dojeżdżają. Dzisiaj z koleżankami z klasy poszedłem po lekcjach na pizze. Poszedłem dla towarzystwa, gdyż nie stać mnie na takie wymysły..  mam zapłacić za studniówkę, kupić sobie garnitur., jeszcze w sobotę jest pielgrzymka…. a no i prawko jazdy, które już zostało opłacone. Fajnie było w pizzerii. Trochę sobie porozmawialiśmy, takie spotkania wiele dają można poznać lepiej drugiego człowieka i to znacznie lepiej.. niż w szkole. Teraz planujemy za tydzień wybrać się na dyskotekę w piątek, tuz po moim praktycznym egzaminem na prawo jazdy będziemy świętować, nawet jeżeli obleje. Wszytko może się stać. Mógłbym pisać i pisać.. lecz pora się zbierać. Chciałem jako szablon dodać zdjęcie z Hiszpanii. Bardzo fascynuje mnie te państwo. Kiedyś interesowałem się Nowym Jorkiem, lecz to prysło tak nagle. Na szczęście w Polsce mnie nic nie trzyma, ani żadna miłość [..♥..] ani żadna szkoła.. bo w końcu już wkrótce ją skończę Mam ochotę nie iść na studia i poprostu zmyć się.. wyjechać tak daleko.. a z dnia na dzień, coraz bardziej o tym myślę. Pora się zmyć. 3majcie się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz