Doczekałem się.. 4 lata nauki w mojej szkole. Nie powiem, że mam dosyć, bo tak nie jest
ale wakacje z pewnością się należą. Po takich długim okresie nauki.
Momentami było naprawdę ciężko, ale opłacało się, przez to wszystko
przetrwać. Teraz 27 kwietnia mam zakończenie szkoły
fajnie, tym bardziej, że do szkoły pójdę jeszcze tylko jutro i w
piątek. W następnym tygodniu będę się już uczyć w domu, do matury.
Trzeba się wziąć mocno w garść, aby dobrze zdać maturę. Jak los mi
poszczęści, to może będę mieć średnią 4.o a to jest naprawdę sporo, gdzie przy 27 przedmiotach, ja będę mieć tylko 4 trójki. Ciekawe ..
Dni tak mijają wciąż, coraz to szybciej, a ja wciąż nie wiem, gdzie
iść do szkoły. Nie wybrałem sobie nawet jeszcze uczelni. Pewnie zrobię
to w ostatniej chwili. Teraz zapowiada się tyle zmian
Pierwsza maturę mam 4 maja
jest to język polski, do którego muszę się przyłożyć, ale nie aż tak
bardzo, jak do matematyki, czy angielskiego. Cały czas myślę, jak to mi
się ułoży wszystko. Wiem tyle, że chcę iść na zaoczne studia i do pracy powoli zacznę sobie już jej szukać. Będe musiał sam siebie utrzymywać, i chcę to zrobić. Pora się usamodzielnić.
Tak szczerzę to będzie mi bardzo brakować.. mojej klasy. Gdy wszyscy
się rozejdą w swoje strony. Ostatnio było wiele zgrzytów i wiem, że z
połową z pewnością nie będę się odzywać, ale niczego nie żaluje.
Poznałem naprawdę cudownych ludzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz