Niedawno co się przebudziłem i pora zacząć nowy dzień. Tak sobie leżałem i cieszyłem się chwilą spokoju. Na chwilę obecną siedzę sam w domu. Trzeba to jakoś uczcić, bo to jest mało spotykane. Zawsze ktoś się kręci po domu, a w dodatku zawsze rano każdy mnie budzi. Chyba zazdroszczą mi, że mogę sobie tak swobodnie spać :)
Jestem bardzo niewyspany, im dłużej śpię.. to tym bardziej później jestem nie do życia. A dzisiaj mam trochę obowiązków. Muszę napisać sprawozdanie na laboratorium, na studia, oraz nauczyć się na kolosa z grafiki. Pociesza mnie jedynie fakt, że jutro nie będę musiał siedzieć w domu. Spotkam się z ludźmi.
Na chwilę uciekam, żeby pościelić łóżko i coś zrobić do jedzenia, bo jak wrócą rodzice z siostrą i jej dzieckiem, to niech sobie nie myślą, że ja nic nie robiłem :) No i jestem, właśnie brat wrócił ze szkoły. On już dawno na nogach, a ja dopiero co się obudziłem. Tak szczerze, to dzisiaj mam o wiele lepsze samopoczucie, niż wczoraj. Po prostu jest taki okres, że moje problemy się wyolbrzymiają. Wydają się większe, niż są naprawdę.
No, ale wciąż nie mam pojęcia co zrobić sobie na śniadanie. Chyba ugotuje sobie kiełbaski, a może jajecznica ? :P eh ciężka decyzja. Zrobiłbym naleśniki, ale nawet nie ma mleka. Postawię na to pierwsze, dość szybkie w wykonaniu i można się najeść.
Podsumowując.. dzisiaj nie czeka mnie nic szczególnego. Napisałem notkę, aby przywiązywać się do bloga. Chcę pisać codziennie. Więc zaraz wezmę się za naukę, później trochę telewizji, spania, muzyki i tak zleci mi dzień, jak każdy inny. Od poniedziałku cały czas siedzę w piżamie. Czasem tak mam. Ale jutro bedę musiał się ogarnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz